Tradycyjnie już reprezentanci pracodawców i związków zawodowych nie dogadali się co do wysokości wynagrodzenia minimalnego na rok 2023. Tym samym końcowa decyzja w tej sprawie należy do Rządu RP. Zgodnie z wcześniejszymi „przeciekami” ten zaproponował, by od stycznia 2023 roku minimalne wynagrodzenie wynosiło 3383 zł brutto, zaś w lipcu zaplanowana została dodatkowa podwyżka antyinflacyjna do kwoty 3450 zł. Minimalna stawka godzinowa wzrośnie odpowiednio do 22,10 zł, a następnie do 22,50 zł.

Należy zwrócić uwagę, że ten około 13% „wzrost” w rzeczywistości stanowi jedynie próbę skompensowania osobom najniżej zarabiającym wysokiej inflacji (wynoszącej obecnie oficjalnie 16%, a realnie ponad 20%). Z jednej więc strony mamy bardzo wysoki wzrost kwoty nominalnej, lecz jednocześnie pierwszy raz od wielu lat realny spadek siły nabywczej pensji minimalnej. Biorąc jednakże pod uwagę sytuację na rynku pracy (utrzymujący się bardzo niski poziom bezrobocia) spodziewamy się, że realny wzrost poziomu wynagrodzeń w gospodarce będzie znacznie wyższy, niż minimum ustanowione przez Rząd.

Nam, jako pracodawcy osób z niepełnosprawnościami, pozostaje obecnie mieć nadzieję, że Rząd nie zapomni o takich pracownikach. Oczekujemy, że w najbliższym czasie nastąpi istotna korekta in plus poziomu dofinansowania do wynagrodzeń pracowników z niepełnosprawnościami ze środków PFRON (SOD), a także ustalona zostanie nowa, odpowiednio wysoka kwota tzw. algorytmu dla zakładów aktywności zawodowej (dofinansowania do kosztów działania takich jednostek). Wg naszych wyliczeń algorytm na 2023 rok powinien wynieść, uwzględniając stan aktualny inflacji i kosztów w gospodarce, przynajmniej 35000 zł. Jest to kwota przyznawana na rok zakładowi aktywności zawodowej na pokrycie kosztów zatrudniania jednego pracownika z orzeczoną ciężką niepełnosprawnością.